Wersja polska English Version
Centralne Laboratorium Ochrony Radiologicznej
11/07/2011
 
 

"JAPOŃSKA" CHMURA NAD POLSKĄ

Krzysztof A. ISAJENKO

(Centralne Laboratorium Ochrony Radiologicznej – Warszawa)

 

W piątek 11 marca 2011 r. na wschód od japońskiej wyspy Honsiu doszło do potężnego trzęsienia ziemi o sile 9 stopni w skali Richtera. Było to trzecie co do siły trzęsienie ziemi, które nawiedziło nasz glob od momentu rejestracji tego typu zjawisk. Epicentrum trzęsienia znajdowało się w odległości ok. 130 km od wyspy. Jego następstwem było powstanie olbrzymiej fali tsunami o wysokości przekraczającej miejscami 10 metrów. W następstwie trzęsienia, a następnie niszczycielskiego działania fali tsunami, doszło do awarii w japońskiej elektrowni Fukushima I (Fukushima Dai-ichi), wyposażonej w 6 bloków z reaktorami BWR (Boiling Water Reactor). Awaria była jedną z największych w historii światowej energetyki jądrowej. Jej wielkość oceniono na 7-my stopień (w siedmiostopniowej skali INES), a więc podobnie jak awarię w Czarnobylu w kwietniu 1986 roku.                    

Początkowo przypuszczano, że ze względu na odległości (ponad 8500 km w linii prostej), nie istnieje możliwość dotarcia nad Polskę skażonych mas powietrza znad Japonii. Jednak już około środy (23 marca 2011) nad naszym krajem zarejestrowano pierwsze warstwy powietrza znad elektrowni Fukushima, zawierające niewielkie ilości radionuklidów pochodzenia sztucznego, głównie promieniotwórczego jodu I-131, ale także cezu-134 oraz cezu-137. Zarejestrowano także obecność innych izotopów – ale były to ilości śladowe. Ze względu na bardzo dużą odległość uszkodzonej elektrowni od granic naszego kraju, radionuklidy znajdujące się w warstwach powietrza przemieszczających się nad naszym krajem, uległy bardzo dużemu "rozcieńczeniu".

Od chwili pojawienia sie nad Polską mas powietrza znad elektrowni Fukushima, stężenia izotopów pochodzenia sztucznego w powietrzu systematycznie i dość szybko rosły (z pomiaru na pomiar rejestrowaliśmy coraz większe wartości). W piątek (01 kwietnia 2011), a więc ok. tygodnia po pojawieniu się pierwszych oznak „japońskich skażeń” nad Polską nastąpił przełom. Tego dnia zarejestrowaliśmy po raz pierwszy niższe stężenia promieniotwórczego jodu I-131 nad Polską w stosunku do pomiarów przeprowadzonych dwa dni wcześniej. Od tego czasu stężenia tego izotopu w powietrzu przemieszczającym się nad terytorium naszego kraju systematycznie z pomiaru na pomiar malały. Maksymalne stężenia radionuklidów, jakie zarejestrowaliśmy w powietrzu atmosferycznym nad naszym krajem nie przekroczyły pojedynczych milibekereli/m3 (dla jodu I-131) oraz kilkuset mikrobekereli/m3 (w przypadku obydwu cezów). Były to ilości, które w żaden sposób nie mogły zagrozić zdrowiu mieszkańców ani środowisku naturalnemu naszego kraju.

Dla porównania, chciałbym przypomnieć, że w czasie przemieszczania się nad terytorium naszego kraju chmury radioaktywnej po awarii elektrowni jądrowej w Czarnobylu, rejestrowane były stężenia jodu I-131 dochodzące do 200 Bq/m3 (bekereli na metr sześcienny powietrza), a więc setki tysięcy razy wyższe niż maksymalne stężenia tego izotopu zarejestrowane w powietrzu atmosferycznym nad Polską po awarii w Fukushimie.

Wszystkie wyniki, o których piszę w swoim artykule pochodzą z sieci wysokoczułych stacji monitoringu powietrza ASS-500 (patent, produkcja stacji oraz nadzór nad działaniem sieci - Centralne Laboratorium Ochrony Radiologicznej), pracujących w sieci wczesnego ostrzegania o skażeniach promieniotwórczych Prezesa PAA (sieć wczesnego ostrzegania o skażeniach promieniotwórczych w Polsce składa się obecnie z dwunastu stacji). Nominalny przepływ powietrza przez filtry stacji wynosi 500 m3/h. W sytuacji normalnej, filtry zmieniane są w stacjach raz w tygodniu (poniedziałki ok. południa). Przy przemieszczaniu się nad Polską mas powietrza znad Fukushimy, częstość wymiany filtrów zwiększono nawet do trzech razy w tygodniu. Każdy filtr po zdjęciu ze stacji był mierzony dwukrotnie. Pierwszy pomiar następował bezpośrednio po zdjęciu filtru – jego czas był dość krótki, w związku z czym wyniki z tego pomiaru nie zawsze można traktować jako miarodajne. Pomiar miał na celu zaobserwowanie ogólnej tendencji dotyczącej skażeń powietrza nad Polską. Po 2-4 dniach wykonywany był drugi, całodobowy pomiar filtru. Ten kilkudniowy odstęp czasowy powodował rozpad nadmiaru krótkożyciowych izotopów naturalnych obecnych w powietrzu, przez co pomiar był dużo bardziej miarodajny od tego pierwszego, pobieżnego pomiaru.  Kilka ośrodków w kraju nie posiada niestety wysokoczułej aparatury spektrometrycznej, wobec czego filtry z takich stacji mierzone były sukcesywnie (w miarę posiadanych mocy pomiarowych) w Centralnym Laboratorium Ochrony Radiologicznej w Warszawie. Filtry w tych stacjach zmieniane były jeden raz w tygodniu.

Poniżej znajdziecie Państwo pełną dokumentację zawierającą wszystkie posiadane przez nas wyniki pomiarów z okresu przemieszczania się nad Polską powietrza znad elektrowni jądrowej Fukushima. Oczywiście załączone pliki zawierają jedynie informacje o stężeniach w powietrzu atmosferycznych radionuklidów pochodzenia sztucznego (a więc tych, które pojawiły się w atmosferze w związku z awarią w Japonii).

 

Krzysztof ISAJENKO

Zastępca Dyrektora

Centralnego Laboratorium

Ochrony Radiologicznej

WYNIKI (02.07.2011 godz. 18.15)

______________________________

Archiwum: WYNIKI 21.04-30.05.2011

Archiwum: WYNIKI 28.03-21.04.2011

Archiwum: WYNIKI 14 - 28.03.2011

 

 

Copyright ©2008 CLOR, Wszystkie prawa zastrzeżone. Przy wykorzystywaniu materiałów wymagane jest podanie źródła.